Pierniki - przepis uniwersalny

Przepis został zmodyfikowany przeze mnie i nadaję się zarówno na pierniki nadziewane jak i zwykłe. Ciasto można wykorzystać do robienia pierników i po 1 nocy w lodówce i po 2 tygodniach czy miesiącu.

Wychodzą z niego najlepsze pierniczki jakie jadłam. Na fotce choinki z masą lukrową, zwykłe pierniki i nadziewane powidłami. Robione z części ciasta z poprzedniego dnia, reszta ciasta czeka w lodówce do 20grudnia.

Składniki:

250g margaryny

2 jaja

400g miodu

1 kg mąki

1 szklanka cukru pudru

1/2 szklanki cukru (niekoniecznie)

3 łyżeczki sody oczyszczonejszczyptasoli

1/3 szklanki mleka

1 opakowanie przyprawy korzennej (jeśli lubisz bardziej aromatyczne pierniki dodaj 2opakowania)

3-4 łyżki naturalnego kakao jeśli chcesz, aby pierniki były ciemne (ja nie dodawałam)

Sposób przyrządzenia:

Roztopioną margarynę miksujemy z cukrem pudrem, nadal ucierając dodajemy jajka, miód, mleko, kakao, sól, sodę, cukier. Przesiewamy mąkę, dodajemy przyprawę korzenną i zmiksowane składniki i zagniatamy ciasto. Wsadzamy je w folię i chowamy do lodówki do czasu aż będziemy piec pierniki (minimum 5godzin).

Ciasto po wyjęciu z lodówki dzielimy na kawałki, wałkujemy na ok 3mm (dość cienko) i wykrawamy foremkami ciastka. 

Na choinki potrzebujemy gwiazdek lub kwiatuszków w kilku wielkościach (w Tesco plastikowe foremki-komplet ok.4zł :) ). Lukru użyłam gotowego, dodając cukru pudru.

Pierniki nadziewane - powidła powinny być gęste, jeśli takie nie są możemy je odparować w garczku na małym ogniu. Wycinamy ciastka, nakładamy na jedno powidła/marmoladę, zamykamy drugim i delikatnie ściskamy brzegi.

Pieczemy w rozgrzanym do 200 stopni piekarniku. Ciastka - 6minut, pierniki nadziewane 8minut.

Jeśli pierniczki są zbyt twarde, a nie chcemy czekać aż zmiękną, możemy je zamknąć w pudełku z obranym jabłkiem :)
Choinki możemy zapakować w folię, przewiązać wstążeczką i wykorzystać jako słodki upominek :)